Witajcie!
W ostatnich dniach otrzymałam zamówienie-pytanie, czy mogłabym wykonać aniołka z makaronu tyle,że większego niż te, które do tej pory robiłam...a ponieważ lubię wyzwania, to moja odpowiedź brzmiała: tak, oczywiście, postaram się:) no i dosyć szybko zabrałam się za realizację-chyba najbardziej byłam ciekawa co wyjdzie z 'powiększania' aniołka...i taki oto powstał: ma 10cm wysokości (w porównaniu do mniejszych wersji które maja 5cm jest praktycznie dwa razy większy!), trochę szczupły w talii (ale to się może zmienić) i przyznam się szczerze,że urodą wcale nie ustepuje mniejszym pierwowzorom:) Zapraszam do oglądania fotek i komentowania rzecz jasna ;)




Moja Ola jako zjadacz makaranu narodowy,bezblednie odgalda wszystkie typy makaronu ktorego uzylas.Utknela przy aureoli,ja tez:)
OdpowiedzUsuńAniolek bardzo orginalny:)A z makaronu faktycznie mozna urzadzic sobie niezla zabawe i ma niewyczerpane mozliwosci co do kompozycji.
Aureola to takie ślimaczki-tutaj może być trudno odgadnąć, bo jest ozdobiona brokatem,ale gdybym Wam pokazała surowego-niepomalowanego, to nie miałybyście z tym problemu:)
OdpowiedzUsuńOooo.... jaki piękny Anioł- księżniczka! ;-) Zupełnie jak nie z tego świata ;-)
OdpowiedzUsuńto najładniejszy anioł z makaronu jakiego widziałam (a widziałam ich sporo) super jest!
OdpowiedzUsuń